Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:183.68 km (w terenie 99.47 km; 54.15%)
Czas w ruchu:11:09
Średnia prędkość:16.47 km/h
Maksymalna prędkość:58.96 km/h
Maks. tętno maksymalne:207 (101 %)
Maks. tętno średnie:170 (83 %)
Suma kalorii:3526 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:14.13 km i 0h 51m
Więcej statystyk

XV Amatorskie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim Family Cup 2010 Eliminacje Bytom 24.04.2010

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Króciutka relacja z zawodów:

Trasa jak w zeszłym roku – szybka, techniczna i bardzo wymagająca. Na linii mety razem ze mną staje 7 zawodniczek z 4 kategorii wiekowych.
Zaraz na pierwszym podjeździe wysuwam się na przód. Gdzieś z boku słychać doping starszych kolarzy. Chwilka prostej, by zaraz zejść z roweru i wczołgać się razem z nim na stromy single-track. Teraz szybkie wpięcie w SPD i jedziemy dalej. Wąska ścieżka wśród drzew i krzewów po chwili zamienia się w szutrową, szeroką drogę wśród pól. Wyprzedzają mnie 2 zawodniczki, niestety jedna z nich zalicza wywrotkę na podjeździe z ostrym zakrętem w lewo. Droga robi się coraz węższa, ale dalej zwiększam szybkość. Szybki zjazd w prawo zamienia się w podjazd w przeciwnym kierunku, by po chwili znów zjechać i nabierać prędkości przed kolejną górką. Wyprzedzam jedną zawodniczkę i jestem druga. Kolejna okazja do nabrania prędkości szybko zamienia się w nawrót na drogę polną. Klucząc między drzewami znów widać kolejną ‘hopkę’, z którą miałam problemy w zeszłym roku – ale treningi robią swoje i teraz nie mam najmniejszych problemów. Po kilkunastu metrach czekała na mnie niespodzianka – jadąc na pamięć trasą z poprzedniej edycji, nie zauważyłam taśm skracających trasę o kilka metrów, czego skutkiem i mały włos nie było wplątanie się w taśmy. Szybko zawróciłam i pojechałam dalej, gdzie było tylko wyżej i wyżej, znaczy się kolejne podjazdy atakują ;) Na szczycie było o wiele lepiej – tylko z górki. Powoli wjeżdżałam na kamienistą i najniebezpieczniejszą część trasy – gdzie szutrowa droga szybko zamieniła się w wąski i stromy single-track między drzewami (tutaj wychodziły też najlepsze zdjęcia – link poniżej). Później to było tylko płasko i kilkaset metrów do mety. Na podjeździe drugiej pętli uzyskałam prowadzenie, ale niestety zabrakło sił, by utrzymać je do końca trzeciego kółka. Na metę przyjechałam jako trzecia zdobywając tym samym tytuł II V-ce Mistrza Śląska.
Jedna pętla mierzyła ok. 2,5km, całość trasy dla mojej kategorii – 7,5km.
Imprezę zaliczam do udanych – udało się poprawić czas z zeszłego roku o grubo ponad 20minut, a także wiem nad czym popracować na czas kolejnych zawodów. :))
dst 7,32
time 0:29:43
avg 14,79
max 34,15
Tętno mierzone podczas samego wyścigu.

Link do zdjęć :
Fotki

Doliczyłam jeszcze 8,25km x2 do domu i spowrotem ... ;)

Szoso-teren, górki.

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
time 0:38:34
avg 16,18
max 37,85

8min 20" - strefa 1
1min - strefa 5b
2min - strefa 2
1min - strefa 5b
2min - strefa 2
1min - strefa 5b
3min 40" - strefa 2 (teren)
10min 30" - strefa 3 (teren)
9min - strefa 1

Bikejoring.

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Bikejoring.
Krótkie, szybkie przejażdżki z psiakami po ligockich trasach. Jest zimno, więc dlaczego by nie skorzystać?

Alfa
dst 1,38
time 0:04:47
avg 18.82
max 32,26

Hasior Czesław, Dakota (mamut z obłędem :lol:)
dst 5,13
time 0:18:58
avg 16,25
max 33,23

... i wolne na dziś. A w sumie szkoda, bo fajna pogoda ;)

Jedna fotka - z Alfą.
fot. by Barbara Adamczak

Tereno-szosa, pagórki.

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
time 0:59:55
avg 16.31
max 33,53

15min - strefa 1
30min - strefa 2
15min - strefa 1

Tak na luzie. Powoli widać zbliżający się szczyt sezonu. W końcu został tylko tydzień do pierwszy zawodów ;)

Teren, pagórki.

Piątek, 16 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
time 1:19:00
avg 16,74
max 28,36

20min - strefa 1
46min - strefa 3
13min - strefa 1

Poznawanie nowych tras... TG - Miasteczko Śl. - Piekary ;)

Szosa, górki.

Środa, 14 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
time 0:50:03
avg 13,14
max 45.71

15min - strefa 1
3min - strefa 5c
2min - strefa 2
3min - strefa 5c
2min - strefa 2
3min - strefa 5c
1,5min - strefa 2
3min - strefa 5c
1,5min - strefa 2
16min - strefa 1

Przekroczyłam tysiąc km na liczniku... "trochę" (:lol:) padało, ale co tam ;) Dawno nie trenowałam w takim deszczu. Stref nie przekraczałam prawie w ogóle, ale tak samo nie było mowy o przekroczeniu 180 uderzeń serca na minutę...
Już dawno doszłam do wniosku, że zawaliłam fundamenty treningu... no cóż. Kolejny wniosek = będzie co poprawiać w przyszłym sezonie :))

Teren, pagórki.

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
time 1:28:16
avg 15.46
max 25,67

15min - strefa 1
1h - strefa2
15min - strefa 1

Tereno/szosa, górki.

Środa, 7 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Zmiana granic tętna.

time 1:22:01
avg 14,?
max 52,11

15min - strefa 1
57min - strefa 3
10min - strefa 1

Dużo przekraczałam wyznaczone granice, ale i dużo nad sobą pracowałam. "Bariery psychiczne łamiemy fizycznie" - czyli o pokonywaniu blokad na pewnych odcinkach trasy (zbyt strome górki przykładowo :)) ). Pogoda dopisywała, widzę dużą poprawę od początku sezonu (co cieszy ;) ).

Poświątecznie...

Wtorek, 6 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
...czyli czas powrócić do formy...

... i uwierzyć w siebie. W końcu ;)

FTS i te sprawy ;)

Niemożliwe staje się możliwe.

20km ze średnią ponad 25km/h? Bez problemu ;)