Wpisy archiwalne w kategorii

Cała reszta

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maks. tętno maksymalne:175 (86 %)
Maks. tętno średnie:156 (76 %)
Suma kalorii:3732 kcal
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

Basen 8

Piątek, 15 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Cała reszta
Basen w ramach regeneracji.
Nogi dalej bolą. :(

0:42:54h
intensywność: 2
obciążenie: 57

Basen 7

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Cała reszta
Stwierdzam, że ostatnio za dużo chodzę na basen. Nie wiem, czy to wina samej pływalni, jako konkretnego miejsca, czy może samego faktu... dwutygodniowa przerwa dobrze mi zrobi :)

czas: 0:28:17h
Intensywność 2

Basen

Środa, 23 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Cała reszta
Basen. Po prostu.

czas: 0:42:03h
Intensywność: 3
obciążenie: 83

Basen

Piątek, 18 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Cała reszta
Odczuwałam nieodpartą potrzebę pójścia na basen... :) Pewna osoba była skłonna nawet mi w tym pomóc ;))
AWF'owy basen :)

czas: 0:30:50
Intensywność: 1,5

Basen

Niedziela, 6 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Cała reszta
czas: 0:49:44h
Intensywność: 3 (?!)
obciążenie: 63

Ostatnie nartki.

Piątek, 28 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Chotarz, Droga pod Reglami (tym razem w drugą stronę), aż do Doliny Małej Łąki i z powrotem tą samą drogą, aż do budki przy wejściu na Przysłop Miętusi :)

dystans: 7,44km
czas: 1:39:15h
Intensywność: 2
obciążenie: 178

przewyższenie: 170m



Biegówy part 2.

Środa, 26 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Dolina Kościeliska na nartach biegowych. Całość w obie strony.
Przewyższenie: 380m.
Obciążenie: 285.

11,35km (2x 5,68)
2:05:13 (do schroniska 1:18h)
Intensywność:6





Pierwszy raz na biegówkach :)

Wtorek, 25 stycznia 2011 · Komentarze(0)
dst: 4,45km
czas: ok. 2h
Intensywność: 4

Pierwszy raz wyjazd do Zakopanego mogę zapamiętać nieco pozytywnie ;) Biegówki, pierwsze wpięcie... i jazda :)
O ile na prostym to jakoś szło i pod górkę nawet też (ach, choinka...). Problemy zaczęły się na zjazdach, bo na stałej trasie pieszej Drogą pod Reglami nigdy nie zwracałam uwagi na dosyć fajne zejście, a raczej zjazd... ;) Gleb kilka się zaliczyło, ale co tam! 'jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz!' ;)
Efekt - kilka siniaków i "niezapomniane wrażenia z osiemnastki". ;)

Powrót do korzeni... czyli wizyta na basenie

Środa, 15 grudnia 2010 · Komentarze(0)
dst: 500m (20x 25m)
time: 0:25:00h
Intensywność: 6

Pierwszy raz, odkąd zakończyłam przygodę z pływaniem, pojawiłam się na basenie. Przez te bite 6 lat całkowitej przerwy, tęskniło się za starymi czasami... przy okazji okresu przygotowawczego, czemu nie ;)
Pierwszy basen, patrzę, pulsometr mi zalało... super po prostu, mówili, że wodoszczelny...
Ogólnie to nie było tak źle dopóki nie wyszłam z basenu... musiałam usiąść, żeby utrzymać pion :) Ale i tak mi się podobało. Szkoda, że dopiero po Nowym Roku znów będę mogła pójść popływać, no ale lepsze to niż nic :)