Mistrzostwa Piekar Śląskich i Rejonu Bytom w Biegu na Orientację

Wtorek, 25 maja 2010 · Komentarze(0)
Na terenie miejskiego MOSiR’u zjawiłam się przed dziewiątą. Reszta drużyny już była na miejscu. Kilkanaście minut później odbyła się odprawa. Powitał nas jeden z organizatorów przedstawiając plan zawodów, a budowniczy trasy omówił wszystkie punkty, które mieliśmy zaliczać i przypomniał obowiązujące zasady. Poszłyśmy zatem się przebrać.
Kiedy pierwsi zawodnicy wyruszali na trasę, my czekałyśmy na swoją kolej. Miałyśmy numery 64, 72, 76, 81. Jako pierwsza na trasę wybiegłam oczywiście ja ;) . Pierwsze co to zerknęłam na kompas. Później na mapę, którą każdy dostał od organizatorów zaraz przed wyjściem na trasę. I znów na kompas. Po chwili już mniej więcej wiedziałam gdzie jest punkt i szybko udałam się w tamtą stronę. Po zaliczeniu pierwszego punktu kontrolnego znów skonfrontowałam mapę, kompas i własne umiejętności. Postanowiłam pobiec przez las. Pierwszy błąd. Podczas biegu nie korzystałam z kompasu. Drugi błąd. Ale o wróceniu się nie było mowy. Biegnę więc dalej. Po kilku minutach wybiegłam nieco dalej niż zamierzałam, ale szybko obrałam prawidłowy kierunek. Odnalazłam kolejny punkt. Tutaj też spotkałam prof. Świetlika, z którym mogłam zamienić słówko :) . Przed kolejnym punktem natkęłam się na zawodników, którzy startowali wcześniej i właśnie wracali do mety. W drodze na „czwórkę” spotkałam chłopaka z naszego licealnego teamu, z którym zaliczyłam kolejny już punkt kontrolny i razem zbliżaliśmy się do ostatniego na trasie. Nie wiem jak i gdzie, ale po czasie zgubił mnie i ostatniego punktu szukałam sama. Schowałam szybko mapę i kartę kontrolną do plecaka i zaczęłam biec ku mecie – stadionie MOSiR’u. Męczyłam się bardzo, gdyż był to najdłuższy odcinek całej tej wyprawy, ale dobiegając na miejsce czułam się już o niebo lepiej. Trasę pokonałam w 50minut (55 wg. moich obliczeń), co dało mi drugi wynik - zaraz za 46minutami zwyciężczyni. Było BARDZO mokro, ślisko, ale ciepło. Miejscami wręcz nie było sensu walczyć z siłami natury, tylko wejść w kałużę, szybko wyjść i pobiec dalej ;)
Skończyłam na drugim miejscu w klasyfikacji ogólnej kobiet, a jako team I LO im. Jana III Sobieskiego w Piekarach Śląskich 4miejsce ;) Tak więc Indywidualne Mistrzostwo Piekar, Indywidualne V-ce Mistrzostwo Piekar Śląskich i Rejonu Bytom oraz Mistrzostwo Drużynowe Piekar Kobiet przeszło w nasze ręce :)) .

dystans - 5,94km
czas - 50min/55min
tętno średnie - 173
tętno maksymalne - 202

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdzaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]